List o. Honorata do m. Eleonory (7)

(Zakroczym, 1888)

(-) Nie zazdrość nikomu prac i zasług, bo nie wiem, czy was kto w tym przewyższa. Stosunkowo z pewnością najwięcej ich macie. (-)
Dobrze, że większą swobodę zostawiasz siostrom w mowie dla ich poznania, pokierowania. Żywot św. Jana trudno teraz odnaleźć. Z św. Alfonsa można bezpiecznie o ubóstwie czytać, z Rodrygeza nie mam czasu do przejrzenia, ale zawsze w tym jest różnica, że wasze ubóstwo zależy głównie od zależności, że nic nie wolno samowolnie. Jakby rzecz była wartająca z parę rubli i było samowolnie, tj. przeciw woli przełożonych dane, ukryte, pożyczone itp., byłby ciężki grzech dla tych, które ślubowały ubóstwo; w mniejszej ilości – grzech powszedni, a gdy coś dla wygodniejszego (życia) się używa lub z pewnym upodobaniem itp., jest winą. Nakłanianie do opuszczenia rodziny u was jest względne, trzeba wszystko brać pod uwagę i czasy teraźniejsze, i wasze położenie, i charaktery osób. W razie zapomnienia pokuty trzeba taką odprawić, jak się zdaje, że była zadana, lub jak zwykle bywa zadawana. (-)
Boże, błogosław.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz