Myśli Matki Eleonory na marzec

1. [Pan Jezus] pozostaje z nami w przybytku eucharystycznym, wzywa do siebie, mówiąc: "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście" [por. Mt 11, 28]. Staje się naszym lekarzem, nauczycielem, powiernikiem, całym szczęściem duszy szukającej Go.

2. Powinnaś, ukochana, przyjmować brak sił równie ochotnie jak zdrowie, spełniać obowiązki według woli Bożej, a dziękować gorąco, że choć tyle pozwala ci pracować, pokój wewnętrzny i zjednoczenie z Bogiem zawsze zachowywać.

3. Pragnę zaufać Bogu całym sercem i uzbroić się w męstwo tak bardzo potrzebne w obecnych smutnych czasach. Wszak bez woli Bożej nic mi się nie przytrafi.

4. Jakże mogę się nie spodziewać tego, co Bóg przyobiecał, nie ufać miłosierdziu Bożemu, nie przedstawiać swoich potrzeb ciała i duszy najukochańszemu Panu.

5. Czynię postanowienie: [...] często rozważać Mękę w Ogrójcu Chrystusa Pana. Z tego źródła czerpać mam lekarstwo na wszystkie rany mej duszy.

6. Szczegóły Męki Pańskiej powinny nas pobudzić do serdecznego żalu za grzechy, nienawiści grzechu, mocnego postanowienia porzucenia grzechu i chętnego znoszenia wszelkich cierpień.

7. Cóż by się stało z pracą rolnika, z jego siewami, gdyby dobroć Bożą nie dała rosy, słonka. Tak samo w pracy nad duszami: my siejemy, a On swoją łaską zrasza, swoją miłością ogrzewa, swoją wszechmocą podnosi nędzne nasze serca i do siebie przyciąga.

8. Pan Jezus przed swoją śmiercią chciał uczniom swoim pozostawić testament, w którym chciał przelać uczucia Boskiego Serca. Dać dowód swojej nieograniczonej miłości do ludzi, ustanawiając Przenajświętszy Sakrament. Pozostawił nam naukę najgłębszej pokory, umywając nogi uczniom swoim. Bóg zniża się do człowieka, nie pomijając nawet Judasza, jakaż to nauka dla mojej pychy, egoizmu.

9. O Jezu Ukrzyżowany, spraw, bym miłośnie objęła mój krzyż [...], nie szukając żadnej ulgi ani pociechy w spełnianiu mych obowiązków. [...] Spraw, by wszystko, co nie jest Tobą, stało mi się gorzkie.

10. Trzeba pamiętać, że fundamentem cnót wszystkich [jest] pokora, a nabyć jej inaczej nie możemy, jak tylko przez prawdziwe ocenienie swej wartości i nieustające upokorzenia wewnętrzne, a nadto - chętne przyjmowanie upokorzeń.

11. Cierpienia, jakie na ciebie zsyła, to najlepszy dowód, jak bardzo miłuje cię Pan Jezus, prowadząc blisko siebie, drogą krzyżową. Zobaczysz w niebie, jakiej wartości były te cierpienia i jak tanim kosztem dostałaś się do nieba.

12. Czyż może nędzne stworzenie dyktować swoją wolę Stwórcy? Powinnaś ochotnym sercem przyjąć wszystko z rąk umiłowanego Pana.

13. Nigdy nic nie decydować ani [nie] czynić pod pierwszym wrażeniem, modlitwa powinna uprzedzać czyny.

14. Tyle obecnie klęsk nawiedza naszą Ojczyznę, Kościół święty [jest] prześladowany, potrzeba ofiary, dobrowolnego cierpienia.

15. [Niech] miłość Pana Jezusa codziennie wstępującego do twego serca rozpala coraz silniejsze pragnienie ukochania Go ponad wszystko, a ze miarą miłości jest miara cierpienia, [dobrze] byś ten krzyżyk choroby, podany ręką umiłowanego Pana, przyciągnęła do serca i ukochała jako drogi dar zapewniający ci wieczność szczęśliwą.

16. Męka Pańska najskuteczniej pobudza do umiłowania Boga.

17. Modlitwa i konanie Pana Jezusa w Ogrójcu wskazuje, jaką miłością Serce Pana Jezusa pałało do ludzi, jak pragnął wiele cierpieć dla zbawienia dusz.

18. Postanawiam wszelkie pokusy, smutki, trwogi pokonywać z myślą o Twej dobroci i ojcowskiej Opatrzności nade mną.

19. Święty Józefie, Mistrzu życia wewnętrznego, naucz mnie, jak mam spełniać obowiązki zewnętrzne, by nie tracić ani na chwilę zjednoczenia z Bogiem, a kochać i pielęgnować w duszy życie wewnętrzne i ciągły postęp w nim czynić.

20. Jakże by wyglądało, by pędzel chlubił się z tego, że artysta malarz użył go w swej pracy - tak też i my jesteśmy tylko narzędziem w Jego boskich rękach, a On sam - twórcą dzieła.

21. W miłości krzyża są trzy stopnie: rezygnacja, życie pokutne, życie ofiary.

22. Ileż potrzeba modlitwy i ofiar, by uprosić Boga o zmiłowanie nad naszą Ojczyzną.

23. Nic poza Bogiem, wszystko w Bogu i dla Boga.

24. Hasło nasze; "Oto ja służebnica Pańska" [Łk 1, 38], wskazuje nam, że mamy być przejęte duchem najgłębszej pokory.

25. Tajemnica Zwiastowania najbardziej powinna być przeze mnie ukochana i zrozumiana. Spraw, Matko Najświętsza, bym głęboko w sercu wyryła słowa archanioła.

26. Dobry Łotr prosi o jedno wspomnienie, przyznaje się do winy, żałuje, a Pan Jezus - z hojności swojego Serca - przebacza mu grzechy, przyrzeka niebo.

27. Wszystkich darów, jakimi mnie Bóg obdarzył, [chcę] używać na chwałę Jego. Wyrzekać się swego rozumu, poddając go pod światło wiary.

28. Pozostanie Chrystusa Pana w świątyni jerozolimskiej uczy nas, jak mamy składać ofiarę z uczuć najgodziwszych, jak hojnym sercem opuszczać wszystko dla Boga, nigdy nie licząc się z ofiarami, gdy miłość Boża tego wymaga.

29. Aby pobudzić się do coraz większej miłości i wdzięczności do Boga, często [będę] rozważać otrzymane łaski.

30. W Kalwarii każda stacja przypomina miłość Chrystusa Pana do ludzi. Obchodząc staje, rozważając cierpienia, poświęcenie i Śmierć krzyżową Pana Jezusa, musimy w głębi serca powiedzieć: "Cóż oddam Panu za to, co dla mnie wycierpiał: miłość za miłość, poświęcenie za poświęcenie, ofiarę za ofiarę".

31. Krzyż nam ciąży, bo zamiast objąć go obydwoma rękami, ciągniemy go tylko, czasem nawet niechętnie, zapominając, że z miłości, dla dobra naszej duszy Pan Bóg nam go podaje.

W: Z Eleonorą na każdy dzień, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz