Myśli Matki Eleonory na maj

1. Trzeba nalegać ustawicznie na św. Józefa, by się troszczył o nas.

2. Najświętsza Panna była pełna łaski, bo Jej serce było opróżnione całkowicie z miłości własnej; a więc pełność łaski otrzymać mogła. Nam Bóg o tyle łaski udzielić może, o ile nasze serca opróżnione są z miłości własnej.

3. Masz zupełną słuszność, że wobec spraw Kościoła świętego i Ojczyzny drogiej wszystko inne maleje i że od nas Pan Jezus spodziewa się pociechy, zadośćuczynienia, ofiary i błagania o miłosierdzie Boże. Obecnie to najważniejszy nasz obowiązek - należy w tej intencji ofiarować prace, cierpienia, modlitwy.

4. Pan Jezus, nasz Ojciec najlepszy i Mistrz najdoskonalszy, jako ojciec kocha nas czule i tylko to daje, co uzna na najlepsze dla naszego zbawienia.

5. Życie Chrystusa Pana w Nazarecie - ukryte, ubogie, pracowite, wzgardzone - mamy sobie obrać za ideał naszego życia.

6. Krzyż na krzyż Bóg nakłada, wiele zasług można by zebrać, umiejąc znosić cierpienia i zawody.

7. We wszystkich pracach [należy] mieć na celu Boga i Jego świętą wolę, wystrzegając się usilnie wszelkich przejawów miłości własnej, egoizmu.

8. Dobry Pan, któremu służymy, czuwa nad nami bezustannie jako dobry pasterz, prowadzi po drogach bezpiecznych, zasłania przed niebezpieczeństwami, chroni od złego; czego więc mamy się lękać?

9. Dziwnie krzyżową drogą Bóg nas prowadzi, ufajmy jednak, bo tuż za Panem Jezusem postępować możemy; w Nim jedynym złożywszy ufność, zawiedzione nie będziemy.

10. Matko Najboleśniejsza, uproś mi u swojego Syna łaskę wytrwania w dobrym, ukochania cierpienia, wiernego spełniania moich obowiązków, a wreszcie śmierć szczęśliwą.

11. Bez pokory łaska Boża nie spłynie na nasze dusze.

12. Żaden artysta nie dobrałby tak odpowiednich narzędzie do wykonania swego arcydzieła, jak Bóg Wszechmocny, [który w tym celu] użył za narzędzie choroby, cierpienia, odosobnienia.

13. Staraj się nie być rozpieszczonym dzieckiem, ale żołnierzem Chrystusa Pana, zawsze walczącym z miłością własną, nieschodzącym z posterunku, dopóki Pan Jezus za wierność nie zawoła cię do swej chwały.

14. Pan Bóg Wszechmogący, mądry, nieskończenie dobry z wielką cierpliwością pracuje w nas nad uświęceniem naszej duszy; a my tę pracę psujemy, przeszkadzamy Mu działać przez naszą pychę, zarozumiałość, miłość własną. Cierpliwość Boża [jest] niewyczerpana.

15. Trzeba zaufać Mu bezgranicznie, modlitwą wypraszać potrzebne łaski, a wiernością w zachowaniu swoich zobowiązań zniewalać Najświętsze Serce Jezusa do opieki nad ukochanymi.

16. W Nazarecie wznosiła się nieustanna modlitwa przed tron Ojca Niebieskiego, co jest głównym obowiązkiem duszy Bogu oddanej, o którym zapomnieć nie wolno.

17. Bóg nie wymaga od nas wielkich czynów, tylko gorącej miłości, ofiarności w spełnianiu zwykłych obowiązków, a na to stać nawet takie niedołęgi, jak my wszystkie jesteśmy.

18. Sądzę, że Pan Jezus kocha bardzo dusze śmiałe, energiczne, ufające Mu bez granic.

19. Nie umiem sobie wyobrazić, jak zdołam udźwignąć swój krzyż, nie mając w ważniejszych sprawach skąd rady zasięgnąć; ufam całkowicie Bogu.

20. Modlitwą wspierajmy się wzajemnie, by z każdej próby, cierpienia odnieść korzyść dla duszy.

21. Przyrzekam Ci, o Panie, być uległym narzędziem, nigdy nie liczyć na swoje siły, a całą ufność pokładać w Tobie.

22. [Postanawiam] pracować nad sobą systematycznie, spokojnie, mając utkwiony wzrok w Przenajświętszym Sakramencie, krzyżu - stamtąd czerpać światło, siłę i męstwo.

23. Oddalam niepokój i staram się przygotować swe serce na wszystko, co Bogu podoba się z nami uczynić.

24. Raczej, o Panie, [wolę] umrzeć, niż Ciebie, jedyne Dobro moje, obrazić.

25. Wolę Bożą we wszystkim uznać pragnę i poddaję się jej całkowicie.

26. Jeżeli z ufnością dziecięcą rzucimy się w objęcia naszego ukochanego Ojca, błagając jednocześnie wstawienia się za nami Matki Najświętszej, czego mamy się lękać i niepokoić?

27. Na trzy rzeczy powinnam zwrócić uwagę: jakie były czynności Pana Jezusa, jakie posłuszeństwo, jakie ukrycie.

28. Życie prawdziwie pobożne jest nierozdzielne z radością.

29. Im więcej oderwiemy się od rzeczy doczesnych, tym prędzej dojdziemy do zjednoczenia z Bogiem.

30. Pan Jezus czeka na mnie w niebie, ta myśl powinna mi dodawać siły, męstwa, hartu do znoszenia wszystkich cierpień i do wytrwałej walki z mymi namiętnościami.

31. Wszystkie moje postanowienia składam w Twoje ręce, Matko Ukochana, błagając, abyś mi uprosiła męstwo i siłę do zwalczania moich namiętności, miłość gorącą [do] Boga i łaskę wytrwania do końca. Bóg mój i wszystko.

W: Z Eleonorą na każdy dzień, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz