Myśli Matki Eleonory na wrzesień

1. W obecnych ciężkich czasach [1916 r.], kiedy taka straszna kara Boża dotyka naszą Ojczyznę i całą ludzkość, potrzeba dobrowolnych ofiar dla przebłagania gniewu Bożego, wyżebrania miłosierdzia.

2. Całą pracę skieruję na zwalczanie swej wrażliwości i pobudzanie się do bezgranicznej ufności i zdania na wolę Bożą.

3. Panie, daj mi poznać Ciebie, bym Cię coraz bardziej ukochała, i siebie, bym sobą coraz więcej pogardzała.

4. Pan Bóg, dopuszczając upadki, zamienia je na dobro duszy, by triumfowała Jego miłość, miłosierdzie, a dusza ćwiczyła się w pokorze.

5. Okażmy Bogu naszą miłość, wdzięczność ochotnym pełnieniem woli Jego przenajświętszej - o tym ustawicznie w naszym życiu pamiętać powinnyśmy.

6. Staraj się utrzymywać w sobie stan całkowitego zdania się na wolę Bożą i mężnego znoszenia swej choroby, ze wszystkimi jej następstwami, dla uproszenia miłosierdzia Bożego dla naszej nieszczęśliwej Ojczyzny, rodziny i wszystkich nam drogich.

7. W dobroci swoje nieskończonej podajesz mi, Panie, nowy sposób do postania z upadku ducha i obudzenia ufności, którym jest rozważanie o Tobie samym.

8. Co zjednało w oczach Bożych wybranie Najświętszej Maryi Panny na Matkę Zbawiciela? - Czystość i pokora.

9. Z łaski Bożej poznałam jasno, jak wielkimi dobrodziejstwami obdarzył mnie Bóg, jaka należy Mu się ode mnie miłość i wdzięczność.

10. Środek skuteczny do zjednoczenia z Bogiem to myśl ustawiczna o Jego boskiej obecności, miłosne wpatrywanie się w Boskiego Mistrza wśród obowiązków i prac codziennych.

11. Powinnaś wpatrywać się w swój krzyżyk, a zgłębiać sercem współczującym cierpienia Chrystusa Pana i cierpienia bliźnich ciężkie, bezgraniczne, [wydarzenia] pozbawiające [nawet] ludzi bogatych kawałka chleba, dachu nad głową, rodziny, dziatwy; te refleksje od razu pobudziłyby cię do zawstydzenia, upokorzenia, żeś pod chorągwią Ukrzyżowanego [jest] takim tchórzliwym żołnierzem, tracącym odwagę do pracy z powodu małych przeciwności.

12. Nie ja Bogu, lecz Bóg mnie łaskę najwyższą wyświadczył, ale to nie wszystko, tej jednej łaski jakby następstwem jest mnóstwo innych wspaniałych łask.

13. Wszystkie przymioty Boże są doskonałe, a miłosierdzie przewyższa inne. Miłosierdzie nas uprzedza, strzeże, zakrywa przed niebezpieczeństwami, przebacza.

14. Jutrzejsza uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego obudzić powinna w duszy pragnienie szukania i ukochania krzyżyka, w jakiej formie podoba się Bogu nam go podać. Jest to najkosztowniejszy dar Boskiego Oblubieńca, obyśmy tylko umiały go ocenić nie miarą ludzkich poglądów, a Bożych.

15. Matko Ukochana, Tyś pod Krzyżem, będąc Matką Bożą, stała się naszą Matką. Tyś nas porodziła w tak strasznych boleściach. Tyś pełna litości i miłosierdzia. Tyś Ucieczką Grzeszników.

16. Wolną wolę [trzeba] składać ustawicznie Bogu w ofierze, pełniąc Jego najświętszą [wolę], objawioną nam w przepisach.

17. Pragnę cierpieć bez szukania pociechy u stworzeń, chwycić się krzyża Pańskiego i pokochać aż do zapomnienia o wszystkim Pana Jezusa.

18. Przed rozpoczęciem każdej sprawy [chcę] mówić: Dla Ciebie, Panie, z miłości do Ciebie.

19. Postanawiam oczy mieć wzniesione w niebo, by zapomnieć o ziemi. Wśród krzyży i utrapień tulić się do Boga, w Nim jednym pokładać swą ufność.

20. Niech Pan Jezus sam żyje i króluje w naszych sercach. Bez łaski Bożej do doskonałego zjednoczenia z Bogiem nie dojdziemy, o tę łaskę modlić się musimy ustawicznie.

21. Jeżeli znajdę na mej drodze krzyże, zawody, przykrości, niezrozumienie, fałszywe sądy - przyjmę to wszystko jako sprawiedliwą karę za moje grzechy i modlić się będę o ukochanie wszystkich cierpień.

22. Oddałam się całkowicie w ręce Boga, w czym znalazłam uspokojenie i męstwo. Przestałam się trwożyć, niepokoić.

23. W modlitwie [chcę] szukać ukojenia wszelkich goryczy i boleści, dodając zawsze z głębi serca: Nie moja, lecz Twoja niech się dzieje wola.

24. Spraw, Panie, bym całkiem do Ciebie należała, zniszcz wszelkie ziemskie uczucia, daj mi zapomnieć o całym świecie i niczego nie pragnąć nad Ciebie samego.

25. Radość duchową powinnyśmy cenić jak skarb drogi, bo ona czyni nam służbę Bożą lekką, pobudza do wszelkich ofiar i dopomaga do szybkiego postępu w cnotach.

26. To zbyteczne, drobiazgowe zwracanie uwagi na postępowanie drugich szkodzi twej duszy wprowadzając zgryzotę, smutek, przygnębienie, i zdrowiu, bo przy zgryzocie i ono szwankuje; trzeba spokojnie znosić wady, ułomności nieodłączne od nędzy ludzkiej, na mniejsze rzeczy nie zwracać uwagi, tylko modlitwą upraszać pomoc Bożą dla drugich.

28. Im większa, trudniejsza, świętsza sprawa... tym więcej cenniejszych domaga się ofiar.

29. W Sercu Jezusa i na modlitwie czerpmy siłę i męstwo.

30. Jakże to często zamiast dziękczynienia i aktu poddania się woli Bożej wyrywa się skarga z ust naszych, buntuje się wola nasza i cała natura. Nie umiemy dostrzec w gorzkich lekarstwach uzdrowienia naszego z miłości własnej; dopiero po pewnym czasie spada łuska z oczu naszych i wstyd przejmuje, że tak mało kochamy i ufamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz