List do s. Janiny Popławskiej w Warszawie - 2

Kraków, 15/I 1920 r.
Ukochana Janinko!

[...] Cieszy mnie usposobienie Siostrzyczki drogiej co do swej choroby; cóż lepszego, piękniejszego, pożyteczniejszego dla zakonnicy być może jak całkowite poddanie się woli Umiłowanego Pana i ufność bezgraniczna w Jego miłość dobroć i miłosierdzie. Wszak miłość Boża dopuszcza na nas cierpienia dla oczyszczenia duszy z najmniejszych plamek niedoskonałości, by rychlej duszę wprowadzić do nieba. Taż miłość wybiera najstosowniejszą chwilę do przebycia ostatniej walki życia ze śmiercią - i to wówczas gdy dusza najlepiej usposobiona - a więc ukochać całym sercem wolę Bożą - zaufać bezgranicznie dobroci i miłosierdziu Najlepszego naszego Ojca; co jednak nie przeszkadza modlić się o zdrowie, jeżeli to się nie sprzeciwia woli Bożej - wszystkie gorąco o to Boga prosimy. - Proszę zawsze wspierać mą grzeszną duszę św. módl. i wypraszać łaski potrzebne do mężnego wykonania dzieła przez Boga zleconego. - Przytulając do serca ukochaną Siostrzyczkę polecam ją opiece Boga i Najśw. Panny

Sługa M. H.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz