List do s. Marty Lipki

(?), dn. ?
Kochana Marciu.

[...] Nigdy praca zewnętrzna nie może nas tak pochłaniać, byśmy sercem nie łączyły się z Bogiem. Wszak św. Katarzynę Sieneńską rodzice, chcąc oderwać od modlitwy i wybić jej z głowy pragnienie służenia Bogu, obarczyli taką pracą że chwilki nie mogła znaleźć na modlitwę; uczyniła sobie wówczas w sercu kapliczkę, w której składała Bogu swe troski - prace - smutki, pomimo pracy nie tracąc obcowania z ukochanym Panem. Należy Ci się drogie dziecko to samo uczynić - pamiętać też powinnaś na słowa św. Pawła: „Czy jecie czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko dla Boga czyńcie”. Uświęcaj każdą czynność dobrą intencją, mając jedynie na celu pełnienie woli B[ożej] i Jego chwałę, korzystaj z każdej wolnej chwilki, by ją spędzić u stóp Pana Jezusa, tam znajdziesz pociechę, uspokojenie i radość. Bądź też przekonaną, że jesteś szczerze kochaną w rodzinie od Boga Ci danej. Łącz się z nią w modlitwach, pracach i cierpieniach. Ściskając Cię serdecznie Bogu polecam

Sł. Maria H.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz